kontakt@psychologiawilka.pl     tel. 603-899-222 (jeśli nie odbieram, proszę o SMS)

http://aftercredits.com

Za Tolkienem panny sznurem

Hej Wilku!

W czerwcu miałam możliwość zobaczenia filmu „Tolkien”. Wywarł na mnie wielkie wrażenie, dzięki niemu Tolkien stał się dla mnie kimś bliskim. Ludzie zazwyczaj oglądają filmy bezrefleksyjnie, za to ja chciałabym pokazać Wam je od niestandardowej strony. „Tolkien” jest tego cudownym przykładem. Jeżeli macie chęci, to obejrzyjcie ten film i potem wróćcie do mnie szybciutko, do mojego tekstu. Dobrze? Czekam na Ciebie!

Za co ma można pokochać Johna i czego się od niego nauczyć? Mogłabym dużo tego wymieniać, ale na początku wyobraź sobie ludzi, świat, jaki był 100 lat temu. Po starym mieście biegnie pełen werwy i refleksji chłopak. Nazywa się J.R.R. Tolkien. Wtedy nikt się nie spodziewał, jak bardzo duży wpływ będą mieć na ludzi jego książki. 

Niestety autor „Władcy Pierścieni” jako dziecko szybko stracił rodziców i trafił do miejsca z jednej strony obcego, z drugiej strony otwierającego przed nim jego wyobraźnię. To ona uratowała go od trudnych doświadczeń, uwrażliwiła na potrzeby innych. Dlaczego za Tolkienem „szły dziewczyny sznurem”?

1. Warto się trzymać swoich zasad.

Z moich obserwacji wynika, że trzymanie się zasad lub dotrzymywanie obietnic jest trudne dla wielu ludzi. Jak to było z Tolkienem? 

W wieku 17 lat zakazano mu spotykania się z jego ukochaną Edith. Postanowił odezwać się do niej po ukończeniu 21 roku życia. Jak postanowił, tak zrobił. Mimo upływu lat jego uczucia były stałe. Kiedy wysłał list do Edith – ona sama nie wierzyła, że będą mieć ze sobą kontakt.

Niektórzy nazwą to bajką, ale jednak nie –  rzeczywiście był wierny swoim zasadom. Następny przykład: John wybył na wojnę, aby odnaleźć swojego przyjaciela. Mimo zmęczenia, braku nadziei na znalezienie go, był swoim postanowieniom wierny.

2. Przyjaźń jest tak samo ważna jak rodzina

Będąc chłopcem, zaprzyjaźnił się z Christopherem, Robertem i Geoffrey’em. Tworzyli nieformalne stowarzyszenie, gdzie ich przyjaźń zyskała mocne więzy. Oprócz wygłupów, radości, wspierali  się i mogli na siebie liczyć – mimo upływu lat. Na szczęście żyjemy w takich czasach, w których ranga przyjaźni wzrasta. Bardzo mnie to cieszy. Pewnie słyszeliście to powiedzenie: „Z rodziną ładnie wygląda się tylko na zdjęciach”. Każda rodzina jest inna. Rodziny mogą łączyć ciepłe relacje, ale tylko w przypadku, gdy uczą budowania przyjaźni. Tolkien nie miał rodziny, ale mógł ją „zbudować na nowo” –przez przyjaźń.

Myślę, że Tolkien mógłby dostać order przyjaźni 🙂

3. Pisanie ubogaca twoje emocje i przeżycia

Mówi się o kryzysie wyrażania swoich emocji. Ludzie nie umieją ich nazwać, nie wiedzą, co odczuwają w danym momencie. Tolkien pisząc poezję, czy książki, stał się świadomy swoich uczuć. Przelewał je na papier. Mam dla ciebie radę –  postaraj się pisać pamiętnik, wgraj aplikację, za pomocą której opiszesz swoje emocje. Będzie Ci łatwiej w życiu. Na pewno ten nawyk pomoże Ci poradzić sobie z trudnymi emocjami, ale i uświadomi, ile dobra jest wokół Ciebie.

Jeśli oglądałeś film o Tolkienie lub czytałeś jego biografie, to daj znać w komentarzu – – co  Cię w nim urzekło? Co polubiłeś? Mam nadzieję, że jego osoba poruszy Was do zmian. Do bycia Wolnym i Szczęśliwym Wilkiem.

Udostępnij

Facebook
LinkedIn
WhatsApp
Threads
X
Nowe wpisy
Picture of Hej Wilku :)

Hej Wilku :)

TO WSPANIALE, ŻE TU JESTEŚ!
Nazywam się Marta Wilk-Kozieł.

Jestem psychologiem i psychoterapeutą integracyjnym (łączącym szkoły psychoterapii- CBT, Gestalt, Psychodynamicznej – pracujący w III fali terapii). Pracuje w pracy terapeutycznej indywidualnie, grupowo, w terapii par, konsultacyjnie, diagnostycznie z osobami neuroróżnorodnymi m.in z ADHD i ASD - jest to temat bardzo bliski mojego serca :)